Juniorzy na fali!

Juniorzy na fali!

W dniu 30.10.2016r. drużyna juniorów wyjechała na mecz do Olimpii Grudziądz. Każdy z zawodników wiedział że będzie to ciężki przeciwnik.

Mecz rozpoczął się o godzinie 14:00. Pierwszy gwizdek sędziego, i zaczynamy. Pierwsze 10 minut było badaniem sił przez oba zespoły, już wtedy każda drużyna wiedziała że to nie będzie mecz z gatunku tych prostych, nasza drużyna postanowiła kontrolować mecz na własnej połowie i wyprowadzać kontrataki. Tak już 30 minucie meczu przed pierwszą szansą do zdobycia bramki stanął Adam Zuzo,uderzając zewnętrznym podbiciem, piłka trafiła w boczną siatkę. Nasi zawodnicy dalej czekali na dogodne sytuacje, grając cierpliwie w obronie. Tak kontrolując przebieg spotkania udało nam się wyprowadzić drugą groźną kontrę na bramkę rywala. W 39 minucie po sprawnym kontrataku naszym zawodnikom udało się dośrodkować piłkę w pole karne rywala, przed szansą na strzelenie bramki stanął Jacek Wichliński, który próbował z pierwszej piłki uderzyć na bramkę Olimpii, lecz uderzając lewą nogą piłka minimalnie mija bramkę. Gwizdek sędziego, koniec pierwszej części spotkania. Trener Arkadiusz Wasielewski przekazuje swoim podopiecznym cenne wskazówki.

Druga część spotkania: Za Radosława Sawirskiego na boisku pojawia sie Wiktor Siedlecki. Nasze ataki skrzydłami stały się coraz groźniejsze. Przeciwnicy postanowili zaatakować, co skutkowało otworzeniem się na kontrataki naszego zespołu. Przez dłuższą część drugiej odsłony spotkania to przeciwnicy prowadzili grę, próbowali rozgrywać piłkę na skrzydła a następnie dośrodkowywać, tylko dzięki doskonałej postawie naszych obrońców i bramkarza wynik dalej pozostawał 0:0. W 67 minucie spotkania fantastyczną okazję miał zespół Olimpii, gdzie Daniel Wiśniewski zablokował ciałem strzał na pustą bramkę przeciwników. Według znanego piłkarskiego przysłowia "Niewykorzystywane sytuacje się mszczą", tak się własnie stało w 72 minucie, po stracie przeciwników pod naszą bramką, Daniel Wiśniewski dalekim podaniem obsłużył Jacka Wichlińskiego, który wygrywa pojedynek jeden na jeden z obrońcą i nie daje żadnych szans bramkarzowi i mamy 1:0. Nasz zespół złapał wiatr w żagle. Zaczęliśmy grać piłką na połowie rywala. W 81 minucie meczu świetne podanie na skrzydło otrzymał Wiktor Siedlecki, który idealnie dośrodkował piłkę w pole karne, piłka przeszła obrońcę Olimpii, a pozostawiony bez krycia Adam Zuzo głową skierował piłkę do siatki, mamy już 2:0. Do końca spotkania pozostawało jeszcze wiele czasu, więc nasz zespół musiał pozostawać czujnym. Zespół Olimpii napierał coraz bardziej aż w końcu w 85 minucie meczu piłkę z linii bramkowej wybijał Mateusz Antonowicz. Nasz zespół do końca meczu stworzył sobie jeszcze jedną okazje bramkową. Piłkę na 24 metrze przejął Przemysław Dmoch,podał do Mateusza Antonowicza ten po 50 metrowym rajdzie podał do Jacka Wichlińskiego, który zszedł z piłka pod inie końcową i wycofał do Antonowicza, lecz piłka odbita od kolana wyszła poza boisko. Do końca meczu dowieźliśmy zwycięstwo 2:0.

Piłkarze byli w świetnych nastrojach. Tym zwycięstwem chcieli zrobić prezent swojemu trenerowi, który w tym dniu obchodził urodziny. Nie zabrakło wspólnego świętowania na boisku. W szatni piłkarze świętowali urodziny trenera Arkadiusza Wasielewskiego, śpiewali "Sto Lat" i składali życzenia.

Jako redakcja składamy trenerowi najserdeczniejsze życzenia i dalszych sukcesów. TRENERZE STO LAT!

Nasza drużyna podtrzymała passę i wygrała 4 mecz z rzędu, co za tym idzie nie straciła punktów od ponad miesiąca. Życzymy dalszych wygranych.

Warto podkreślić, że tym zwycięstwem nasza drużyna przesunęła się na 8 pozycję w ligowej tabeli.

Olimpia Grudziądz 0 - 2 (0 - 0) Włocłavia Włocławek

Skład naszego zespołu:
Litka - Szymański, Dmoch, Wiśniewski D., Antonowicz - Klimek, Wiśniewki A., Sawirski (46’ Siedlecki), Zuzo – Kapeliński, Wichliński

Rezerwowi: Hopel, Gadomski, Kryczka, Grochowski.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości